Śmierć samorządowca

Nie żyje Włodzimierz Śniecikowski, były burmistrz Gostynina. Miał 69 lat

Name: Śmierć czterolatka niczego ich nie nauczyła. Prowokacja reporterów „Super Expressu”
Uploaded: 2022-08-19T22:26:17+00:00
Description: Śmierć czterolatka niczego ich nie nauczyła. Prowokacja reporterów „Super Expressu”

Michał Michalak

2022-08-22 9:44

Nie żyje Włodzimierz Śniecikowski, burmistrz Gostynina w latach 1996-2014. Zmarł w niedzielę, 21 sierpnia, w wieku 69 lat. Zanim został włodarzem miasta, przez dwa lata poprzedzające rozpoczęcie pierwszej kadencji pełnił funkcję przewodniczącego rady miasta w Gostyninie. Był również wieloletnim prezesem Gostynińskiej Wspólnoty Samorządowej. Miał żonę i dwie córki.

Najnowsze z działu

Zeznania ofiar wypadku z udziałem policjantów w Dawidach Bankowych: "Chcieliśmy zrobić dobry uczynek, a skończyło się tragicznie"

3 OSOBY ZATRZYMANE

Policyjny pościg ulicami Warszawy! Kierowca zwiał aż do Marek i... utknął w błocie

ZMIANA

Nastolatka przyniosła martwego noworodka do szpitala w Garwolinie. Prokuratura zmieniła zarzut

SERCE PĘKA

Poruszające ustalenia po katastrofie budowlanej w Mławie. Ofiary były spokrewnione

Ogromna fala hejtu

Paulina K. założyła zbiórkę pieniędzy. Internauci są dla niej bezlitośni

Nie żyje Włodzimierz Śniecikowski, były burmistrz Gostynina. Miał 69 lat

Włodzimierz Śniecikowski, były burmistrz Gostynina, zmarł w niedzielę, 21 sierpnia, w wieku 69 lat. W latach 1994-1996 był najpierw przewodniczącym rady miejskiej, by w tym samym roku zostać włodarzem miasta, po tym jak rajcy zdecydowali o przerwaniu kadencji Andrzeja Robackiego. W 1998 r. rada miasta ponownie mianowała go burmistrzem Gostynina, a w 2002, 2006 i 2010 r. Śniecikowski wygrywał wybory samorządowe, uzyskując największe poparcie wśród mieszkańców. Przez wiele lat był również prezesem lokalnej partii, Gostynińskiej Wspólnoty Samorządowej.

Czytaj też: Kobieta walczy o życie po zderzeniu z rowerem elektrycznym! Wielkie kontrowersje wokół wypadku w Płocku

Czytaj też: Leżał nieprzytomny w aucie! Jego głowę pogryzły osy. Dramat pod Płockiem

Śmierć czterolatka niczego ich nie nauczyła. Prowokacja reporterów „Super Expressu”