Warszawa, Śródmieście. Przepełniona stacja Warszawa Gdańska. Niebezpieczny tłok na dworcu
W połowie marca pociągi przejeżdżające przez Warszawę Zachodnią, w związku z przebudową dworca, zaczęły wjeżdżać na linię obwodową. Zatrzymują się m.in. w Warszawie Gdańskiej, zamiast na Centralnej. To powoduje ogromny chaos dla pasażerów korzystających z dworca .
– Często odjeżdżam stąd w godzinach porannych. Jest gigantyczne zamieszanie, tłok – opowiada nam Jolanta Winiarska (50 l.). Takich głosów jest o wiele więcej.
– Zacząłem korzystać z tej stacji po zmianie rozkładu na „Zachodnim”, czyli mniej więcej dwa miesiące temu i faktycznie, z dnia na dzień widać tu wzrost liczby pasażerów. Miejmy nadzieję, że to szybko wróci do normy – wtóruje jej pan Adam (50 l.).
Pierwsze objawy chaosu komunikacyjnego pasażerowie odczuli na początku kwietnia. Z Gdańskiego odjeżdżały akurat dwa pociągi dalekobieżne, jeden do Terespola, drugi do Budapesztu. W chaosie doszło do pomyłki. Ci, którzy chcieli jechać w kierunku Białorusi, odjechali w stronę Węgier. Podróżni usłyszeli błędny komunikat, co było spowodowane wzmożoną liczbą składów zatrzymujących się na stacji.
Kolejarze mają w planach poprawę warunków na dworcu, ale... w kolejnych latach, nie teraz.
– Zakładamy dodatkowe rozwiązania, które poprawią funkcjonalność stacji w trakcie przebudowy linii średnicowej. Rozważamy budowę dodatkowego peronu dla usprawnienia komunikacji. Rozpoczęcie inwestycji byłoby możliwe w ciągu najbliższych kilku miesięcy, a zakończenie - przed rozpoczęciem prac w Warszawie Wschodniej i na linii średnicowej – mówi Karol Jakubowski, rzecznik prasowy PKP PLK.