TV
Pogoda
Wideo
No i doczekał się prezydent Rafał Trzaskowski miłosnego wręcz wyznania po 2,5 roku rządów w Warszawie. I to wygłoszonego publicznie! Działacze PiS tęsknią za prezydentem, gdy ten jeździ po kraju i promuje Campus Przyszłości. – Panie prezydencie. Jest pan nam potrzebny! – mówił na ostatniej sesji rady (z troską, a nie kpiną – jak zaznaczył) szef klubu PiS w Radzie Warszawy Cezary Jurkiewicz. Z troską też zauważył, że prezydent się w Warszawie dusi. I ponoć więcej energii poświęca projektom w kraju niż w stolicy. Gdy słuchałam tego bardzo emocjonalnego wystąpienia szefa opozycji, pomyślałam, że bardziej kulą w płot już nie można.
Dwa lata temu – tak można było powiedzieć (Trzaskowski nie miał dobrego początku kadencji). Rok temu – również, bo wtedy widać było, że mocno przeżył porażkę w wyborach prezydenckich i zaszył się na jakiś czas, by ją przetrawić. Ale dziś? Gdy co kilka dni prezydent albo jego zastępcy ogłaszają kolejne pomysły na miasto (kilka dość kontrowersyjnych) mówić, że Trzaskowski jest nieobecny?! To jak alternatywna rzeczywistość.
Rada Warszawy dała właśnie prezydentowi wotum zaufania i udzieliła absolutorium. To oznacza, że prezydent został pozytywnie oceniony za ubiegły rok rządów i działa dalej z poparciem rady. Oczywiście tylko części rady, tej z Koalicji Obywatelskiej. Bo Prawo i Sprawiedliwość głosowało przeciw. Kuluary ostatniej sesji przyniosły jednak coś dużo ważniejszego dla warszawiaków od politycznych rozliczeń. Na półmetku rządów ekipa Rafała Trzaskowskiego przygotowała ważne opracowanie. 100 zadań, projektów, inwestycji, które mają być zrealizowane do końca kadencji obecnego prezydenta. Choć nie wiadomo, czy Trzaskowski do tego końca w 2023 r. dotrwa, to jednak jest to pierwsze tak konkretne zestawienie, pokazujące jakąś całościową wizję Warszawy, której chce Rafał Trzaskowski.
To stolica wygody, zieleni i wolnego czasu. Częściowo mówił o tym w wywiadzie dla „Super "Expressu”. Oficjalna prezentacja ma nastąpić przyszłym tygodniu. Co tam jest? Niektórzy będą zawiedzeni. To konkret ostrożny, wyselekcjonowany, oczyszczony z tych projektów, które szans na realizację do końca 2023 r. nie mają. Taka riposta Trzaskowskiego na ciągłe zarzuty, że nic nie robi, że go nie ma, że nie ma pomysłu na Warszawę i żadnych autorskich planów na inwestycje rozwijające Warszawę. Sama nie tak dawno sugerowałam prezydentowi, by nie bał się budować. No to próbuje udowodnić, że się nie boi.
Współpracownicy prezydenta ponoć skrupulatnie sprawdzali, czy na liście nie ma „cudzych” pomysłów. Próżno tam szukać obwodnicy Śródmieścia, tramwaju na Gocław, nie ma siedziby dla TR Warszawa ani nawet sali koncertowej dla Sinfonii Varsovii. Tego za dwa i pół roku na pewno nie będzie. A co będzie? O tym w przyszłym tygodniu.
Izabela Kraj
i
Podcasty
Playlisty tematyczne
