Samochód zapadł się w fontannie w parku

2018-09-26 16:20

Nikt nie lubi tracić gruntu pod nogami. Dosłownie doświadczył tego kierowca samochodu dostawczego, który przejeżdżał po południu przez Park Polińskiego. W pewnym momencie przednie koła znalazły się pod ziemią. I to w fontannie!

Była nieczynna i osuszona, być może dlatego kierowca firmy przewozowej, który przewoził sprzęt akustyczny po weekendowej imprezie w praskim parku, nie zauważył, że jedzie po fontannie. - Przyjechał po rzeczy, które zostały z pikniku Senioraliów. Nie znał terenu, nie wiedział, że wjeżdża na fontannę – opisuje zdarzenie Andrzej Opala, rzecznik dzielnicy Praga-Południe.

Płytki konstrukcji zapadły się pod ciężarem dostawczaka i auto utknęło w dziurze. - Samochód trzeba będzie ponieść dźwigiem do góry, żeby go wyciągnąć – wyjaśnia Opala. Koszty remontu fontanny ma pokryć ubezpieczalnia firmy przewozowej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki