- Dajemy lokale, które są lokalami spadkowymi. Miasto przekazuje fundacji mieszkania, które nie są mieszkaniami komunalnymi. Są to mieszkania, które miasto odziedziczyło. Proces pozyskiwania takich mieszkań trwa dosyć długo, nawet trzy, cztery lata - mówi Michał Olszewski, wiceprezydent stolicy.
>>> Niedługo metro dotrze na Bródno. Powoli rusza budowa
Agencja będzie pozyskiwała też mieszkania od prywatnych właścicieli. Wszystko po to by pomóc tym, których nie stać na samodzielny wynajem. - Chodzi o pomoc osobom, które znalazły się w tak zwanej luce czynszowej, czyli zarabiają za dużo, albo nie spełniają kryteriów umożliwiających ubieganie się o lokal komunalny, a nie stać ich, lub nie są zdecydowane na to żeby rzucić kotwicę, czyli kupić mieszkanie - wyjaśnia Magdalena Ruszkowska-Cieślak, prezes fundacji.
Akcja ma na celu nie tylko udostępnianie mieszkań:
Mieszkania będą wynajmowane za ceny niższe niż rynkowe, ale wyższe od czynszów w lokalach socjalnych i komunalnych. Na początek przekazanych zostanie czternaście lokali. W najbliższym liczba mieszkań ma wzrosnąć.