"Nowy Świat 59, Krakowskie Przedmieście 62, Wolska 58, Grójecka 24, Barska 4… To tylko kilka adresów, pod którymi wiszą tablice Tchorka. Te wspomniane wyżej zostały przez ostatni weekend zniszczone. Być może to samo stało się z pozostałymi. W miejscu pierwotnego napisu "Hitlerowcy" ktoś powiesił plakietki "Niemcy". Oryginalne, autorskie tablice z piaskowca zostały oszpecone tandetnymi, przyklejonymi na trwały klej wycinankami z pianki" - poinformował w mediach społecznościowych stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki.
Jak dodał, nie były to zwykłe akty wandalizmu, ale zmasowana akcja w skali całego miasta, z zaplanowanym działaniem. "Nie zgadzam się na takie prowadzenie "dyskusji" historycznej, które więcej ma wspólnego z wandalizmem, niż faktycznym dialogiem historycznym i społecznym" - dodał Krasucki.
Konserwator zabytków wyjaśnił, że tablice Tchorka to zabytki, mimo że jeszcze nie figurują w rejestrze zabytków. "W związku z tym zaplanowanym wandalizmem poprosimy zarządców terenu (najczęściej zarządy dzielnicy) o jak najszybsze usunięcie plakietek i późniejszą konserwację właściwych tablic. Jednocześnie zawiadomimy prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa poprzez zniszczenie zabytków i wyrządzenie faktycznych szkód materialnych. Wydatki poniesione na konserwację powinny być finalnie opłacone przez tego, kto niszczył. Do Mazowieckiego wojewódzkiego Konserwatora Zabytków złożony też zostanie wniosek o wpis całego zespołu warszawskich tablic do rejestru zabytków" - przekazała Michał Krasucki.
Zniszczonych tablic było ponad 100. Jak poinformował konserwator zabytków, plakietki z pianki przyklejane były na wyjątkowo mocny klej, który zostawia trwałe ślady na zabytkowym piaskowcu, z które wykonane są tablice. "Zatrudniony przez m.st. Warszawa ekspert przygotuje program prac konserwatorskich i kosztorys koniecznych robót. Należnością będziemy chcieli obciążyć sprawców" - dodał.
Szybko wyszło na jaw, kto stoi za tymi zmasowanymi aktami wandalizmu. "Pod pretekstem walki z "kłamstwem historycznym" plakietki wieszali członkowie warszawskiego Klubu "Gazety Polskiej"" - przekazał Michał Krasucki.