Panika związana z koronawirusem dotknęła przede wszystkim sklepy spożywcze, ale to nie wszystko. Do masowych zakupów mydła, papieru toaletowego i jedzenia, doszło teraz wyciąganie banknotów z bankomatów. We wtorek 17 marca na rogu ulic Targowej i Kłopotowskiego zauważyć można było dosyć sporą kolejkę do jednego z oddziałów Alior Banku. Ponadto, w niektórych oddziałach klienci wypłacają kilkukrotnie więcej gotówki niż zazwyczaj.
ZOBACZ TEŻ: TU KUPISZ "Super Express" w trakcie kwarantanny!
Czy Warszawiacy przesadzają? Okazuje się, że groźny wirus może być przenoszony również i na banknotach, więc wiele sklepów rezygnuje z płatności gotówką na rzecz płatności zbliżeniowej. Po co więc ta gotówka?
KORONAWIRUS. Fachowiec radzi rządowi: zamknijcie miasta! Czy Warszawa zostanie ZAMKNIĘTA?
Banki próbują sobie radzić z zaistniałą sytuacją, jednocześnie nie zmuszając swoich pracowników do przebywania z tłumami klientów. Millenium Bank zamknął do odwołania kilka swoich placówek, BOŚ odsyła na swoją stronę internetową, by sprawdzić, które oddziały są obecnie otwarte, podobnie PKO Bp. Jednocześnie wszystkie banki przestrzegają przed wypłacaniem dużej ilości gotówki, bo może być to zwyczajnie… niepotrzebne.