O sprawie poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz. - Mężczyzna został oskarżony o przywóz metodą wewnątrzustrojową z terytorium Gujany Francuskiej do Polski znacznych ilości kokainy znajdujących w owalnych pakunkach w łącznej ilości 85 sztuk – przekazała prokurator.
Do zatrzymania nigeryjskiego przemytnika doszło w listopadzie. Celnicy ujawnili, jak doszło do jego aresztowania. - Uwagę funkcjonariuszy zwrócił kierunek przylotu z Gujany Francuskiej, czyli kraju podwyższonego ryzyka przemytu narkotyków, oraz nerwowe zachowanie podróżnego – powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Warszawie starszy rewident Justyna Pasieczyńska.
Przemycał, bo miał długi
Przemytnik miał w bagażu sportowe buty, w których celnicy znaleźli 42 kapsułki z białym proszkiem. Resztę, czyli aż 43 kapsułki miał w brzuchu! Nigeryjczyk miał podczas przesłuchania powiedzieć, że został zmuszony do przemytu, bo osoba, która mu go zleciła groziła jemu i jego rodzinie. Miał też zgodzić się na to, aby pozbyć się długów.