- Zgodnie z opinią Urzędu Zamówień Publicznych takie podmioty jak Fundacja Warszawianka zobowiązane są do stosowania prawa zamówień publicznych, a mamy podejrzenia, że fundacja przez lata wydawała pieniądze poza przetargami - twierdzi jeden z lokalnych działaczy. Patrz: Remonty i frezowania ulic w Warszawie. W weekend UTRUDNIENIA dla KIEROWCÓW
Warszawianka powstała na majątku stołecznego samorządu, gdy jeszcze istniała gmina Centrum. Za pieniądze miasta zbudowała basen przy Merliniego, po czym się usamodzielniła. Dziś Ratusz ma kontrolę nad fundacją tylko przez swoich przedstawicieli w radzie fundacji. Polub Se.pl na Facebooku