Wielka tragedia w samym centrum Warszawy. W nocy 10 lutego, około 30 minut po północy, policjanci z komendy w Śródmieściu dostali przerażającą informację o zmasakrowanych zwłokach mężczyzny. Zostały one znalezione na terenie budowy Muzeum Sztuki Współczesnej przy ul. Marszałkowskiej, tuż pod oknami Pałacu Kultury i Nauki. Na miejsce natychmiast wysłano służby ratunkowe - policję i pogotowie ratunkowe. Niestety, nie było żadnych szans na ratunek młodego mężczyzny. Lekarz z karetki pogotowia ratunkowego stwierdził zgon poszkodowanego.
- Najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku, chociaż nie wykluczamy próby samobójczej. Odnaleziony mężczyzna spadł z wysokości. Ciało odnaleziono pod dźwigiem na terenie budowy - poinformował w rozmowie z Super Expressem Robert Szumiata z komendy przy ul. Wilczej.
Funkcjonariusze cały czas próbują wyjaśnić okoliczności zajścia. Przy mężczyźnie odnaleziono plecak z dokumentami, jednak policjanci badający sprawę nie mają pewności, czy dokumenty należały do mężczyzny. Ofiarą jest najprawdopodobniej 20-letni mężczyzna.
Polecany artykuł: