Burzliwa nocna sesja przyniosła zmianę na wszystkich prawie stanowiskach we władzach Targówka. Przed północą głosami 13 za 12 przeciw stanowisko stracił Sławomir Antonik. Za co? Radni nie ukrywali, że chodzi o politykę. - Burmistrz utracił nasze zaufanie a tym samym utracił większość. Platforma wygrała wybory w tej dzielnicy, rządziła nią i chce to robić nadal – uzasadniał radny Jędrzej Kunowski. Merytoryczne argumenty za odwołaniem nie padły.
Po północy nowym burmistrzem został odwołany rok temu z tej funkcji Grzegorz Zawistowski, który wówczas również „stracił zaufanie" tych samych radnych. Wcześniej był działaczem PO, teraz z radnych niezależnych uformował klub Nasz Targówek z którym planował start w jesiennych wyborach samorządowych. Jednak radni Platformy postanowili jeszcze przed wyborami przejąć władzę i zmontowali koalicję.
Pakt z Platformą
Zaakceptowała ją kilka dni temu sama prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. W jej obecności przedstawiciele warszawskiej PO – Marcin Kierwiński i Jarosław Szostakowski - podpisali zobowiązanie dotyczące m.in. zmian w planach zagospodarowania tak, by łatwiej było zbudować ul. Św. Wincentego.
"Przeprowadzenie tej zmiany umożliwi w następnej kadencji, po pojawieniu się stosownych środków w budżecie Warszawy, zrealizowanie niezbędnej dla mieszkańców Targówka inwestycji budowy drugiej jezdni ul. Św. Wincentego." - czytamy w zobowiązaniu.
- Pod tym warunkiem zgodziłem się wrócić na stanowisko – mówi nam Grzegorz Zawistowski. - Budowa ul. św. Wincentego to dla mnie priorytet.
Poza tym zapowiedział, że zajmie się nadzorem nad oświatą.
Nowymi zastępcami burmistrza zostali współpracujący z nim już wcześniej Grzegorz Gadecki i wieloletni samorządowiec z Pragi-Północ, Targówka i Białołęki Janusz Janik, dotychczas szefowa Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego Dorota Kozielska oraz Wacław Kowalski - on jedyny pozostał we władzach dzielnicy z poprzedniego składu.
Ale to nie wszystkie zmiany na Targówku. Podczas nocnej sesji radni wybrali też nowego szefa rady - został nim Krzysztof Miszewski z PO.
Sesja nielegalna?
Działacze PiS mają wątpliwości czy sesja na której nastąpiły te wszystkie wybory, jest legalna. Najprawdopodobniej będą składać skargę w tej sprawie, najpierw do Rady Warszawy, a później do wojewody, który sprawuje nadzór nad samorządem. - Ja chciałbym mieć pewność, że zostałem odwołany zgodnie z procedurami, a po dzisiejszej sesji tej pewności nie mam – wytyka były wiceburmistrz z PiS Andrzej Bittel, który w trakcie obrad wskazywał kilka błędów np. brak kontrasygnaty głównego księgowego pod uchwałą o odwołaniu.
"Ewidentna zdrada"
Były już burmistrz Sławomir Antonik nie krył irytacji ze straty stanowiska. - Ja inaczej tego nazwać nie mogę tylko ewidentną zdradą – mówił nam w kuluarach. Ale rękę z gratulacjami swojemu następcy podał. - Czy przegrany zawodnik po meczu też nazywa przeciwnika zdrajcą? To jest polityka – skomentował słowa odchodzącego burmistrza Grzegorz Zawistowski.
Jednym z powodów ataków opozycji na burmistrza Antonika był kontrowersyjny zakup tabletów do obsługi rady. Podczas nocnej sesji nikt z tabletów nie korzystał. Co z nimi zrobi burmistrz Zawistowski? - Nie zamierzam robić nic. To nie mój kłopot. Poczekam na decyzję rady - odpowiada.