Żyrardów. Zastrzelili Norberta w centrum miasta. Bliscy pożegnali go na cmentarzu
Ta zbrodnia wstrząsnęła mieszkańcami Żyrardowa. W czwartek o świcie przy ul. Kilińskiego rozległy się strzały. Chwilę później zaroiło się od służb. Ratownicy znaleźli leżącego na chodniku Norberta L. Mimo wysiłku lekarzy nie udało się go uratować. Wkrótce okazało się, że zginął od ran postrzałowych. Kilka dni później policjanci zatrzymali dwóch podejrzanych o zbrodnię mężczyzn. Dwaj mieszkańcy Żyrardowa mieli zastrzelić swoją ofiarę, bo między nimi doszło do konfliktu. Obaj usłyszeli zarzut zabójstwa. Grozi im dożywocie.
Jednak nawet tak surowa kara nie jest w stanie wynagrodzić utraty bliskiej osoby. Piątkowa uroczystość żałobna w kościele pw. Matki Bożej Pocieszenia w Żyrardowie odbywała się w atmosferze głębokiej zadumy. - Wszyscy jesteśmy grzeszni. Módlmy się więc za świętej pamięci Norberta – powiedział ksiądz. Po mszy żałobnicy odprowadzili trumnę z ciałem na cmentarz Ewangelicko-Augsburski. Podczas składania trumny do grobu rozległa się muzyka i zaczął padać deszcz. Z głośników zamiast zwyczajowego "Ave Maria" popłynęły jednak pełne nadziei nowoczesne piosenki. Tłum zgromadzonych osób zostawił na świeżej mogile liczne wieńce i kwiaty.
Listen on Spreaker.