Jadowity pająk Nosferatu na Lotnisku Chopina
Strażnicy miejscy z Ekopatrolu otrzymali pilne zgłoszenie z Lotniska Chopina w Warszawie. Gdy przybyli na miejsce, jeden z pracowników Okęcia przekazał im pudełko, w którym mościł się egzotyczny pająk o dość groźnym wyglądzie.
"Funkcjonariusze z Ekopatrolu przejęli „przesyłkę” i bezpiecznie przetransportowali ją do Centrum CITES na terenie warszawskiego ZOO. Fachowcy od razu rozpoznali pająka z rodziny Zoropsis spinimana, znanego też pod potoczną nazwą Nosferatu" - przekazali strażnicy.
Pająk nie miał widocznych kontuzji. Pozostanie teraz pod opieką specjalistów. Warto wiedzieć, że jad Nosferatu nie jest groźny, a ból po jego ukąszeniu jest zwykle mniejszy niż po użądleniu przez osę.
Nosferatu - co to za pająk?
Zoropsis spinimana pierwotnym zasięgiem obejmował basen Morza Śródziemnego, jednak gatunek dotarł już m.in. do Austrii, Szwajcarii, Niemiec i na Węgry. Mimo to, w środkowej Europie wciąż jest zdecydowanie rzadki.
Długość ciała pająka dochodzi do 1,9 cm, natomiast jego nogi mogą mieć rozpiętość dochodzącą do 6 cm.
Na karapaksie (głowotułów – red. PAP) tego pająka znajduje się czarny rysunek, który przypomina twarz wampira z niemieckiego filmu niemego "Nosferatu – symfonia grozy", dlatego przylgnęła do niego nazwa Nosferatu.