Trudno nazwać tych dwóch włamywaczy zawodowcami w swojej dziedzinie. Próbowali jednak nadrabiać talentem aktorskim. 32-latek i jego o 11 lat starszy kompan w nocy z niedzieli na poniedziałek postanowili zaopatrzyć się w knajpie przy Nowym Świecie. Lokal oczywiście był zamknięty, więc młodszy z mężczyzn postanowił poszukać alternatywnego wejścia. Kilkanaście metrów od frontowych drzwi znalazł kolejne, składające się z małych szklanych kwadratów. Bez chwili namysłu wybił kopniakiem jeden z nich i obaj mężczyźni przecisnęli się przez otwór. Złodzieje weszli do środka i zabrali się za plądrowanie lokalu, przy okazji popijając colę, którą się poczęstowali. Przez wybite okno wynieśli dwie skrzynki piwa. W ciemnościach nie zauważyli jednak, że było to piwo bezalkoholowe.
Tak TO robią klawisze z aresztu na Służewcu! [WIDEO] [GALERIA]
Do zabrania przygotowali też kasetę z narzędziami i próbowali odłączyć i ukraść komputer. W tym czasie jednak pracownicy ochrony zaalarmowali policję, która na miejsce przyjechała błyskawicznie. - Na ich widok włamywacze w popłochu ukryli się między meblami, położyli na podłodze i udawali, że śpią – mówi nadkom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji. Złodzieje próbowali być tak przekonujący, że wydawali nawet z siebie odgłosy chrapania. Policjanci jednak nie pozwolili im na „sen” i zatrzymali nieproszonych gości knajpy.
To nie jedyna taka sytuacja w ostatnim czasie. Przedstawicielka lokalu stwierdziła, że kilka dni później, ktoś wybił inną szybę kamieniem. W tym przypadku nie udało się ująć sprawcy. Ci, którzy zostali złapani na gorącym uczynku okazali się kompletnie pijani. Obaj mieli po 2 promile alkoholu w organizmie. 32-latek i 43-latek usłyszeli zarzuty kradzieży. Grozi im do 10 lat więzienia.
Warszawska prokuratura potwierdza: Zbigniew Stonoga został aresztowany!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.