Sebastianowi Wierzbickiemu, szefowi warszawskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej skończyła się kadencja w zarządzie PKiN. Był ponoć umówiony już od pewnego czasu z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, że ustąpi miejsca we władzach Pałacu i zmieni spółkę. Ponoć miał do wyboru każdą. Wybrał miejsce w zarządzie Miejskiego Przedsiębiorstwa Realizacji Inwestycji. Spółka odpowiada m.in. za rozbudowę szpitala Bielańskiego. W porównaniu z PKiN nie jest to prestiżowe stanowisko. Raczej zsyłka. Sebastian Wierzbicki przekonuje, że w PKiN zrobił już wszystko, co mógł. - Za sukces uważam sprowadzenie do Pałacu Kultury tych wystawców, którzy wcześniej odeszli i wybrali miejsca w innych halach wystawienniczych. Teraz wracają. Nawet Międzynarodowe Targi Książki wrócą do PKiN w przyszłym roku – zapowiada Sebastian Wierzbicki. W tym tygodniu został więc odwołany z PKiN i powołany do MPRI.
Polecany artykuł:
Kto przyjdzie do Pałacu za Wierzbickiego? To ciekawe. Kobieta, która kiedyś z SLD odeszła, właśnie skonfliktowana z obecnym szefem partii. Stanowisko we władzach Pałacu Kultury obejmie natomiast Katarzyna Osowiecka, dotychczas urzędniczka z Pragi-Południe. O posadę dla niej – jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy – zabiegała u Trzaskowskiego Barbara Nowacka.
Przypomnijmy, że Sebastian Wierzbicki był kiedyś kandydatem na prezydenta Warszawy