Sceny godne dobrego filmu sensacyjnego rozegrały się w sobotę po południu przy ul. Konduktorskiej na Mokotowie. Grupa trzech mężczyzn zamierzała po swojemu wymierzyć sprawiedliwość szaleńcowi wymachującemu nożem. Udało mu się uciec przed nimi do sklepu. Wpadł do pomieszczenia gospodarczego i zamknął za sobą drzwi, razem z ekspedientką, która akurat weszła do składziku. Przerażona kobieta myślała, że została zakładniczką terrorysty i zaczęła krzyczeć. Na pomoc ruszył jej pracownik sklepu, próbował wyważyć drzwi, wtedy furiat wbił mu nóż w plecy, ale uciec nie zdołał. Nożownik został zatrzymany, a chwilę później w rękach wezwanych na miejsce policjantów byli już „bejsboliści”.
Nowe Fakty! Pobili się o narkotyki! Patryk wyleciał z 9 piętra i zginął na miejscu!
- Policjanci zatrzymali osobę podejrzaną o zranienie pracownika sklepu. Dwaj pozostali zostali w tej sprawie przesłuchani. Czekamy na decyzję prokuratury co do zarzutów i co do dalszego losu zatrzymanych – mówi asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji. Jak się okazało, nożownik z Konduktorskiej w oknie swojego mieszkania namalował pokaźnych rozmiarów swastykę, przez co jego „popularność” na osiedlu była tak duża. W poniedziałek sklep wrócił do normalnego funkcjonowania. Uczestnicy sobotniego zajścia nie pojawili się jednak w pracy. Jak się dowiedzieliśmy, dźgnięty nożem mężczyzna ma się dobrze. Rana nie była głęboka. Pracownicy ani kierownictwo sklepu oficjalnie nie komentują zdarzenia.
NARKOTYKI w szczotce do włosów. Nietypowa przesyłka została wysłana pocztą!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.