Do skandalicznego obrotu zdarzeń doszło w samym centrum miasta, w okolicy ronda de Gaulle'a. Patrol ochrony został wezwany na interwencję do okolicznego pubu, przed którym wywiązała się bójka. Tam jeden z przechodniów miał kopnąć w zderzak ochroniarskiego auta. Rozwścieczeni pracownicy ochrony złapali rzekomego wandala, dotkliwie pobili i kazali wypłacić z bankomatu pieniądze, które miały pójść na naprawę uszkodzonego elementu. Gotówka, a dokładnie 800 zł, powędrowała jednak do kieszeni ochroniarzy.
Początkowo media obiegła informacja, że brutalni funkcjonariusze to pracownicy Solid Security. Jak przekazał nam przedstawiciel firmy, "w rzeczywistości osoby te były pracownikami innych podmiotów gospodarczych, świadczących na rzecz Solid Security usługi na zasadzie podwykonawstwa". Oprócz tego, że mężczyźni zostali zatrzymani przez policję i grozi im nawet 10 lat więzienia. Nie obeszła ich również konsekwencja ze strony pracodawcy. - Wedle posiadanych przeze mnie informacji pracodawcy ww. osób rozwiązali z nimi umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym - przekazał Krzysztof Lenard z Solid Security.
Polecany artykuł: