Marcin „Borkoś” Borkowski 13 października uległ bardzo poważnemu wypadkowi. O godzinie 17 na ul. Radzymińskiej rozbił się swoim motoambulansem. W wyniku zderzenia z samochodem osobowym odniósł bardzo poważne obrażenia, jego życie wisiało na włosku. Cały świat ratownictwa medycznego wstrzymał wtedy oddech i niecierpliwie oczekiwał nowych informacji na temat jego zdrowia. Losy poszkodowanego w wypadku medyka śledziło także tysiące jego widzów. Tuż po wypadku w sieci pojawił się dramatyczny apel o oddawanie krwi na rzecz rannego ratownika.
ZOBACZ TEŻ: Kim jest Marcin "Borkoś" Borkowski? Znany ratownik miał poważny wypadek
Długo oczekiwane informacje w rozmowie z Super Expressem przekazał prezes stołecznego WOPR. - Borkoś leży teraz na ortopedii. Jest połamany, ale przytomny. Wie kim jest i gdzie jest, ale nie bardzo pamięta tego, co działo się tuż przed wypadkiem. Marcin intensywnie myśli nad rehabilitacją, pytał mnie, czy znajdzie się dla niego praca - powiedział Paweł Błasiak. Borkoś będzie poruszał się w czasie rehabilitacji na wózku. Jak przekazał prezes WOPR-u, Marcin ma już plan, jak pomóc innym. - Po zakończonej rehabilitacji chce przekazać ten wózek potrzebującej osobie - powiedział Paweł Błasiak w rozmowie z SE.
Borkoś dziękuje wszystkim za pomoc. Wzruszające słowa medyka
- Chciałby wszystkim podziękować za okazaną pomoc. Jest zaskoczony ilością zebranej krwi. Oczywiście nie zużył wszystkiego, reszta posłużyła do ratowania innych potrzebujących. Cieszy się, że przez jego wypadek udało się pomóc innym - przekazał Paweł Błasiak.
W czwartek wieczorem Borkoś sam potwierdził, że ma się coraz lepiej. Na Facebooku opublikował zdjęcie ze szpitala.
Krzepiące wiadomości o zdrowiu Borkosia
To nie pierwsza dobra wiadomość o stanie zdrowia Borkosia. Już na początku listopada ze szpitala przy ul. Szaserów zaczęły napływać optymistyczne wieści. Jego stan lekarze określili wtedy jako ciężki, ale stabilny. - Stan zdrowia Marcina bardzo długo był ciężki i niejednokrotnie ulegał znacznemu pogorszeniu. Przeżyliśmy bardzo trudne chwile ale teraz śmiało możemy powiedzieć że JEST LEPIEJ! - taka informacja pojawiła się w czwartek 4 listopada wieczorem na profilu Borkosia na Facebooku.
Długo oczekiwane informacje pojawiły się także na profilu Stołecznego WOPR na Facebooku. W zamieszczonym 12 listopada materiale wideo słyszymy krzepiącą informację, na którą wszyscy czekali. - Informacja z pierwszej ręki. Borkoś wybudzony, czuje się dobrze. Obolały, poobijany, wraca do nas! Trzymamy za niego kciuki. Trzymaj się Borkoś! - powiedział prezes warszawskiego WOPR Paweł Błasik.
Polecany artykuł: