Do samobójstwa doszło miesiąc temu. W trakcie śledztwa na jaw wyszły nowe informacje. Pisze o nich portal tvnwarszawa.pl. Okazuje się, że 25-latka najpierw znalazła policja rzeczna na wysokości plaży przy Stadionie Narodowym. Z relacji policjantki wynika, że mężczyzna w trakcie interwencji kilka razy próbował wskoczyć do wody. Krzyczał, że ma depresję, że rozstał się z dziewczyną i chce popełnić samobójstwo.
Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. Lekarz jednak podjął decyzję, że mężczyznę trzeba odwieźć na izbę wytrzeźwień. Policjanci twierdzą, że przekazali strażnikom miejskim w jakim stanie jest 25-latek. Z kolei z wewnętrznej kontroli straży wynika, że informacje o depresji i myślach samobójczych mężczyzny nie był przekazane.
25-latek miesiąc temu w trakcie transportu na izbę wytrzeźwień powiesił się na własnej koszuli w radiowozie straży miejskiej. Po przewiezieniu do szpitala zmarł. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.