- Kierowcy, którzy nie zwracają uwagi na trawniki i parkują tuż pod drzewami, niszczą naszą wspólną zieleń. By temu zapobiec testujemy nowe, estetyczne rozwiązania – zapowiedział wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. Metalowe ograniczniki oddzielające drzewa od parkingu pojawiły się na Kruczej. A przy kinie Muranów krawężniki oddzielające trawnik od miejsc dla samochodów. Jednak nie wiadomo dlaczego są w kształcie… piramid.
Kierowcy muszą więc mocno uważać, żeby nie zahaczyć progiem o wystającą część, a wysiadający pasażer powinien sprawdzać, czy nie trafi drzwiami w betonową barierę. Łatwo o zarysowanie auta. - Bezsens. To równie bezmyślne rozwiązanie co stawianie wszędzie czarnych słupków. W Śródmieściu brakuje od lat miejsc parkingowych. Po co jeszcze takie pułapki? – komentuje krótko warszawski kierowca Edward Zieliński (68 l.).
Ochraniacze zieleni na razie pojawiły się tylko pilotażowo. – Nowe sposoby zabezpieczenia zieleni są w fazie testu. Obserwujemy reakcje kierowców i zbieramy opinie warszawiaków – mówi Marek Piwowarski, dyrektor miejskiego Zarządu Zieleni.
Rozwiązania będą testowane do połowy listopada. Kierowcy mogą się spodziewać, że podejdą do nich ankieterzy i zapytają o opinie. Mają też obserwować zachowania parkujących.