Najpierw premier Donald Tusk przychylił się do wniosku władz miasta i wykluczył ze składu orzekającego samego prezesa KIO. Teraz Izba zdecydowała o odsunięciu kolejnych dwóch osób od rozstrzygania. Zatem po kilku miesiącach sporu o to, czy firmy MPO i Lekaro słusznie wygrały śmieciowy przetarg w 10 dzielnicach Warszawy (m.in. na Ochocie, Białołęce, Bielanach czy Mokotowie), ostateczną decyzję podejmą zupełnie nowe osoby. A być może tylko jedna. - Do czasu pierwszej rozprawy nazwiska arbitrów oraz ich liczba w składzie orzekającym jest utajniona - mówi nam rzecznik KIO Małgorzata Stręciwilk.
Zobacz: Warszawa. Zasypały nas śmieci!
Wcześniej Ratusz składał już dwa wnioski o zmianę "sędziów" KIO, ale ani premier, ani Izba nie podzielali ich argumentów. - Teraz przychyliliśmy się do wniosku dla dobra wszystkich stron postępowania - wyjaśnia enigmatycznie rzecznik Izby.
Nowi arbitrzy mają teraz co najmniej tydzień na zapoznanie się z dotychczasową dokumentacją i rozprawa zostanie wznowiona.