Fałszywy alarm na lotnisku w Modlinie
Do incydentu doszło w Nowym Dworze Mazowieckim. - Z telefonu komórkowego, do pracownika punktu informacyjnego Portu Lotniczego Warszawa Modlin zadzwonił mężczyzna, zawiadamiając o "napadzie" na lotnisko w Modlinie – poinformowała podkom. Joanna Wielocha z nowodworskiej policji. W takich sytuacjach nie ma żartów. W końcu mogło być zagrożone życie i zdrowie wielu osób.
Zobacz też: Warszawa. 5 kg heroiny na Lotnisku Chopina. Celnicy znaleźli narkotyki w walizce 81-latki
Informacja o możliwym zagrożeniu wpłynęła do wszystkich służb. Wszczęto procedury dotyczące bezpieczeństwa. Okazało się jednak, że alarm był fałszywy.
Policjanci zatrzymali "żartownisia"
Funkcjonariusze szybko namierzyli osobę zgłaszająca zagrożenie. - Na ślad mężczyzny szybko wpadli nowodworscy policjanci. Dzięki policyjnej współpracy jeszcze tej samej nocy udali się do 34-latka funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Karczewie - przekazała podkom. Wielocha.
Nie przegap: Ciało mężczyzny znalezione w pustostanie przy ul. Na Skraju. Groza we Włochach
Gdy mundurowi dotarli na miejsce, ustalili, że mężczyzna jest pijany, a jego żona pojechała na lotnisko, skąd miała udać się w podróż służbową. 34-latek nie potrafił wytłumaczyć czy zachował się tak bezmyślnie, ponieważ bał się o swoją żonę czy może był o nią zazdrosny.
34-latek usłyszał zarzut fałszywego alarmu o zagrożeniu. Za to przestępstwo grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.