TV
Pogoda
Wideo
Nocą, na ul. Emilii Plater, w pobliżu Dworca Centralnego rozegrały się sceny które spokojnie mogły się nadawać do filmowego horroru. Dwóch mężczyzn, którzy kilka godzin wcześniej się poznali, niespodziewanie zaczęli się kłócić. Awantura przybierała na sile, aż w końcu jeden podciął drugiego, przewrócił, zaczął go bić i kopać próbując też zabrać mu zegarek i telefon.
Podrobiona odzież za ponad milion zł. przechwycona w Raszynie!
Przewrócony się nie poddawał, więc napastnik sięgnął do plecaka po argument ostateczny - tasak. I natychmiast zaatakował, z całej siły uderzając leżącego kilkakrotnie w głowę! Polała się krew, a na chodnik upadł odcięty palec: - Ofiara starała osłonić głowę rękoma przed poważniejszymi obrażeniami i prawdopodobnie wtedy straciła mały palec u lewej dłoni. Sprawca uciekł, a przypadkowa osoba wezwała na miejsce policję - powiedział nam nadkom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej KRP.
Najpierw ukradł kartę kredytową, potem wypłacił z niej sporą kasę!
Policjanci udzielili poszkodowanemu pomocy przedmedycznej i zabezpieczyli odcięty palec. Medycy z pogotowia, które również zostało wezwane, opatrzyli ranę. Jednak ranny mężczyzna nie zgodził się na zabranie do szpitala, gdzie lekarze mogli przyszyć mu odcięty palec. Zabrał go i... po prostu odszedł!
Zgłosił kradzież samochodu, ale... sprawa przyjęła nieoczekiwany dla niego obrót!
Policjanci po dwóch dniach zatrzymali 29-letniego napastnika w pobliżu miejsca, gdzie doszło do tej krwawej jatki. Wszystkie skradzione wtedy przedmioty zostały odzyskane, a tasak, którym zaatakował, zabezpieczony. Mężczyźnie za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 12 lat więzienia.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Podcasty
Playlisty tematyczne
