W jednej z największych sieci dyskontów w Polsce, która przyciąga nie tylko bliskością sklepów ale i cenami, coś musiało pójść nie tak. Według Pana Sławomira w kupionym przez niego kurczaku pojawił się "obcy". Zwykły kurczak spowodował, że mężczyzna stracił apetyt na długo.
Studentki proszą o pomoc w pomaganiu. Chcą wyjechać na wolontariat do Kenii [WIDEO, GALERIA]
"Obcy" w kurczaku
Po rozkrojeniu mięsa, oczom Pana Sławomira ukazało się "coś zielonego, włóknistego, jakby zagnieździł się tam obcy". Mężczyzna nie chciał ryzykować swojego zdrowia i życia i sprawę zgłosił do sanepidu. Niestety tam odmówiono mu badań, tłumacząc, że nie pobierają próbek od klientów tylko muszą zabrać własne ze sklepu. Trwało to jednak tyle czasu, że klienci zdążyli już wykupić feralną partię.
Prezydent Warszawy: Budowa muru przeciwpowodziowego jest koniecznością
Komentarz rzecznika
O komentarz do tej szokującej bądź co bądź sytuacji poprosiliśmy rzecznika sieci dyskontów. Ten kazał napisać maila z pytaniami. To uczyniliśmy i czekamy na odpowiedź.