Kierowca opla zdołał zatankować swój samochód i udać się jak gdyby nigdy nic do kasy. Tam jednak prócz nietypowego zachowania, uwagę kasjera przykuła charakterystyczna woń alkoholu. Sprzedawca postanowił zabrać mężczyźnie kluczyki i zadzwonić na policję.
Z pięściami rzucił się na 70-latka w sklepie! Senior ma ZŁAMANY NOS! O co poszło?
- Zgłoszenie otrzymaliśmy 14 minut po północy. Na miejsce udał się patrol stołecznej drogówki. Funkcjonariusze przebadali 36-letniego kierowcę opla na obecność alkoholu. Podejrzenia pracownika stacji się potwierdziły. Mężczyzna wydychał 1,5 promila - przekazał podkom. Robert Koniuszy z Mokotowskiej komendy policji.
Wawerscy radni walczą o ciszę! Południowa Obwodnica Warszawy nie daje żyć mieszkańcom
Samochód Roberta K. trafił na policyjny parking, a on sam został zatrzymany. Tłumaczył się, że wypił bo jest po rozwodzie. - Usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu po spożyciu alkoholu. Policjanci zabrali mu prawo jazdy. W więzieniu może spędzić nawet dwa lata - podsumował Robert Koniuszy.