- Chodzi o to żeby likwidować duże budynki, w których były domy dziecka i zastępować je mieszkaniami bądź domami jednorodzinnymi. Jeśli chodzi o Korotyńskiego to teraz jest tam 28 dzieci, docelowo będzie ich tylko 14 - mówi Katarzyna Pienkowska z warszawskiego ratusza.
Tłumaczenia ratusza nie przekonują radnych Ochoty. Zdaniem Doroty Stegienki – miasto powinno wystąpić do wojewody o zgodę na pozostawienie domu dziecka w takiej formie, jaka jest.
>>> Koniec z nielegalnym parkowaniem i zalewem "dostawczaków" na Świętokrzyskiej
- Mamy świadomość tego, że ten budynek być może dla tej ilości dzieci jest za duży. Jednak jeśli ktoś zna to miejsce i wie, jak czują się tam dzieci i z jakim sentymentem byli wychowankowie tam wracają i jaki teren mają dzieci do dyspozycji, to nie ma wątpliwości, że bardziej rodzinnego miejsca być nie może - mówi Dorota Stegienka.
Więcej na ten temat w rozmowie z Katarzyną Pienkowską z warszawskiego ratusza. Rozmowę przygotował Paweł Mytlewski:
Na zmiany w domach dziecka, ustawa daje czas do 2020 roku.
Czytaj też: Z Wisły wyłowiono zwłoki. Nowe fakty w sprawie [AKTUALIZACJA]