Wieść o zaginięciu 19-letniego Igora z warszawskich Bielan błyskawicznie rozniosła się w mediach społecznościowych. Zrozpaczona matka nastolatka prosiła o pomoc w odnalezieniu syna. Jej post został udostępniony ponad 40 tys. razy.
Jak pisała kobieta, jej syn wyszedł z mieszkania na Bielanach przy ul. Rodziny Połanieckich 18 listopada około godz. 8:30. Od tamtej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną, ani ze znajomymi, a jego telefon pozostawał nieaktywny. Kobieta opisała również wygląd syna i dodała, że dniu zaginięcia był ubrany w czarną zimową kurtkę z kapturem, czarne dresowe spodnie oraz czarne buty z pomarańczowymi elementami. Zabrał ze sobą też czarny plecak.
"Ktokolwiek widział mojego syna lub coś wie o jego losie proszony jest o kontakt (…) Proszę o jak największą ilość udostępnień. Sprawa jest pilna!" - apelowała rozpaczliwie kobieta.
Polecany artykuł:
Niestety, w niedzielę kobieta przekazała wstrząsające informacje. Poszukiwania Igora zostały zakończone. Jej syn nie żyje. Informację tę potwierdziła nam również Monika Nawrat z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Jak ustalił portal wawainfo.pl, ciało 19-latka znaleziono w sobotę w dzielnicy Śródmieście. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policyjni technicy. Przyczyna śmierci chłopaka zostanie ustalona po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Każdy może przyczynić się do zapobiegania samobójstwom. Pamiętaj, jeśli potrzebujesz pomocy, zgłoś się do osób oraz instytucji pomocowych takich jak: psycholog, psychiatra, telefon zaufania 116 123, Ośrodek Interwencji Kryzysowej, czy Poradnia Zdrowia Psychicznego. Więcej informacji i spis organizacji pomocowych znajdziesz TUTAJ.