Szukaliśmy już Mirabelki i Boniego, a teraz mrówki. W Górze Kalwarii zawisło nietypowe ogłoszenie
Dwa lata temu opisywaliśmy w „Super Expressie” historię pani Krystyny z Legionowa, która wiele miesięcy poszukiwała swojego malutkiego pieska. Mirabelka zaginęła w marcu 2022 roku. Pani Krystyna odwiedzała swoją koleżankę w miejscowości Borki w powiecie wołomińskim. Na spotkanie zabrała ukochanego czworonoga. Niestety, spędzając czas w ogrodzie, suczka wystraszyła się czegoś i zaczęła uciekać w nieznanym jej kierunku. Pomimo naszych materiałów i pracy pani Krystyny, którą włożyła w poszukiwania pieska, nie udało się odnaleźć maluszka.
Podobnie zakończyły się poszukiwania Boniego w parku Szczęśliwickim z września 2022 roku. Rozmawialiśmy wtedy z panią Agnieszką, która opowiedziała nam o chwilach grozy, które przeżyła. − Boni jest bardzo ufny, zaczepia ludzi, prosi innych o głaskanie. Bardzo lubi, jak inni biorą go na ręce. Jestem przekonana, że wielu osobom, by się spodobał, dlatego nie wykluczam również kradzieży – przekazywała w rozmowie z dziennikarzem „Super Expressu” zatroskana kobieta.
Takich historii jest mnóstwo. Czy ta, której bezpośrednimi świadkami są mieszkańcy Góry Kalwarii zakończy się podobnie? Na placu zabaw obok basenu Ośrodku Sportu i Rekreacji przy ul. Pijarskiej 119 powieszono nietypowe ogłoszenie. − Zaginęła mrówka. Wiek: 3 miesiące, kolor: czarny. Proszę o pomoc w znalezieniu. Przewidziana nagroda − czytamy.
Pomimo tego, że najprawdopodobniej ogłoszenie jest zwykłym żartem, mieszkańcy nie mogli powstrzymać się od kąśliwych komentarzy. − Może to któraś z setek na moim podwórku. Zapraszam do obejrzenia − napisała jedna osoba. − Mrówka znaleziona. Nakarmiłam, umyłam i czeka na właściciela. Proszę o szybki odbiór bo bardzo tęskni − pisze kolejna internautka. − A czipa ma? − pyta inna osoba.