Autobusy i tramwaje w wersji sprzed pandemii? ZTM myśli o uruchomieniu ciepłych guzików

i

Autor: ZTM Warszawa

Odblokować czy nie? Warszawiacy są przeciw. Prezydent za! Walka o „ciepłe guziki” [GALERIA WIDEO]

Tak zwane „ciepłe guziki” w komunikacji miejskiej nie funkcjonują już blisko rok. Guziki na drzwiach i w środku autobusów zostały zaklejone z powodu epidemii. Teraz stołeczni urzędnicy zastanawiają się nad odblokowaniem ich. – Po co?! – pytają pasażerowie. – Czy to znaczy, że już się nie zarażamy koronawirusem?

Sonda
Czy w autobusach powinny powrócić "gorące guziki" pomimo epidemii?

Wrocław już uruchomił na powrót „ciepłe guziki” w swojej komunikacji. Warszawa się zastanawia. – Ja jestem za – mówi nam odpowiedzialny za warszawską komunikację wiceprezydent Robert Soszyński. Ale pasażerowie, których pytali reporterzy „Super Expressu”, wcale tak jednoznacznie przekonani nie są. – Jak mają włączyć znów te guziki, to niech je najpierw umyją! Autobusy jeżdżą brudne, że strach!  słyszymy na przystankach.

– A po co? Niech kierowca sam otwiera drzwi. Nie ma stresu, że jak nie zdążę wcisnąć przycisku, to nie wysiądę na jakimś przystanku, bo kierowca się nie zatrzyma – to kolejny argument „przeciwko”.

Zarząd Transportu Miejskiego ma jednak kontrargumenty: – Kiedy kierowca zatrzymuje się na każdym przystanku i za każdym razem otwiera drzwi, to pojazdy się wychładzają. Mieliśmy już takie uwagi od pasażerów – ripostuje Tomasz Kunert, rzecznik ZTM.

A co z wirusem COVID-19? Czyżby przyciski przestały przenosić zarazki?

Powrót "gorącego guzika" w komunikacji miejskiej

– Z naszych informacji wynika, że komunikacja miejska nie jest miejscem, gdzie dochodzi do wielu zakażeń – argumentuje rzecznik. Ale zastrzega, że na razie ZTM omawia pomysł z Biurem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w ratuszu, które koordynują działania związane z pandemią. Na razie ZTM zdecydował, że na pętlach autobusy mogą mieć zamknięte drzwi. Otwarte są tylko ostatnie, którymi pasażerowie mogą wejść do autobusu. NA

Wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński: – Ja jestem jednoznacznie za odblokowaniem. Nie uważam, by to stwarzało zagrożenie dla zdrowia pasażerów.

Różne zdania pasażerów

Róża Kowalska (69 l.) – To nikomu nie przeszkadza, że drzwi otwiera kierowca. Przyciski są niepotrzebne.

Marian Kowalczyk (80 l.) – Autobusy teraz są bardzo brudne i nawet przez rękawiczkę strach dotknąć tych guzików. Poczekajmy do lata!

Paweł Wodnicki (22 l.) - Wszystko się powoli otwiera, więc niech i w komunikacji miejskiej wszystko wraca do normy. Odblokujmy te przyciski!

Urszula Grabowska (67 l.) – Wygodniej, jak kierowca nam otwiera drzwi. Jest bezpieczniej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają