Kontrowersyjny pomysł odbudowy został zatwierdzony w maju przez Andrzeja Dudę. - Pałac Saski powinien zostać przywrócony Polsce i Polakom. Mam nadzieję, że do końca czerwca uda nam się przygotować projekt ustawy w tej sprawie i złożyć go do laski marszałkowskiej - przekazał wtedy prezydent.
Gliński podczas uroczystości na Zamku Królewskim wręczył powołania związanym z Prawem i Sprawiedliwością członkom zarządu Pałac Saski sp. z o.o. Prezesem został Jan Edmund Kowalski, wiceprezesem ds. finansowych -Robert Cicirko, zaś członkiem zarządu - Robert Bernisz.
Wiceminister podziękował wszystkim osobom wspierającym projekt. - Przede wszystkim te podziękowania są dla społeczności polskich historyków sztuki, architektury i urbanistyki, którzy myśleli o odbudowie w czasach powojennych, ale ze względów obiektywnych - braku środków i charakteru państwa, jakie powstało po 1945 r. w Polsce - nie było to możliwe - powiedział Piotr Gliński
Polecany artykuł:
Kontrowersje wokół odbudowy
Pomysł odbudowy Pałacu Saskiego pojawił się już za rządów Lecha Kaczyńskiego w stolicy. Nie wszyscy są jednak przekonani o słuszności tej inicjatywy. Przeciwny jest miedzy innymi stołeczny konserwator zabytków. - Pałac Saski, gdyby go odbudować, całkowicie zniszczyłby obecną formę Grobu Nieznanego Żołnierza, jako takiego pomnika w formie trwałej ruiny. Dzisiaj jest to jedyne miejsce w Warszawie, w którym nawet bez komentarza możemy przekazać informację o tym w jakim stopniu stolica była zniszczona - powiedział w 2018 r. Michał Krasucki.
Obawy ma również Urząd Miasta. - Są pilniejsze inwestycje w Warszawie. Jeśli jednak rząd uważa, że może zagospodarować w ten sposób 2 md zł, to już nie nasza decyzja. Docelowo obiekt ma być oddany do użyteczności publicznej. Mamy obawy, co do obsługi komunikacyjnej w pobliżu pałacu. Nie wiemy także, czy budowa nie skończy się wycinką części drzew w Parku Saskim - powiedziała rzeczniczka ratusza, Monika Beuth-Lutyk.