Dzien Ziemi w Warszawie: Oddałam stare baterie, więc dostałam kwiatek

Takich tłumów nawet organizatorzy się nie spodziewali. Kolejka, by wymienić stare sprzęty, żarówki i baterie na roślinki, była gigantyczna. Mimo że trzeba było odstać nawet kilka godzin, to i tak nikt nie rezygnował. - Przyszliśmy ze znajomymi oddać baterie, zepsute MP3, żelazko i żarówki. W sumie dostaliśmy za to ponad sto sadzonek - mówi Weronika Gasik (18 l.), uczennica. - To fajny pomysł, bo stare rzeczy nie muszą leżeć w domu. Za zebrane baterie dostaliśmy roślinki, które zasadzimy pewnie na terenie szkoły - opowiada dziewczyna.