Do zdarzenia doszło na alei Wilanowskiej zaraz przy numerze 281. Na pasie zieleni, na dachu, leżał ford. Na miejscu nie było kierowcy. Nie wiadomo ile osób podróżowało autem. Na miejsce wezwano policję i dwa zastępy straży pożarnej.
W rozmowie z „Super Expressem” Paweł Warzywoda z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej przekazał, że faktycznie doszło to takiego zdarzenia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kwiecień plecień. Atak zimy w Warszawie. Do kiedy będzie sypał śnieg?
– Na miejscu były nasze dwa zastępy. Samochód dachował, jednak na miejscu nie znaleziono kierowcy ani pasażerów. Kierowca opuścił swój samochód przed naszym przyjazdem. Jego poszukiwaniem zajmuje się policja – przekazał strażak. Na miejscu, pomimo niesprzyjającej aury, nie występują utrudnienia w ruchu.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: