– Lekarze zgłosili do stacji sanitarno-epidemiologicznej w Pruszkowie 10 potwierdzonych zachorowań na odrę wśród dzieci jednej ze szkół podstawowych w Pruszkowie i ich rodzin- podała Joanna Narożniak z sanepidu. Chodzi o podstawówkę nr 1 przy ul. Topolowej. Szkoła wraz z sanepidem przeprowadziła wywiad środowiskowy, pracownicy sanepidu szukali nieszczepionych dzieci, sprawdzali, kto miał kontakt z chorymi. – Pani pielęgniarka dzwoniła do rodziców, żeby upewnić się, czy nie ma przypadkiem więcej dzieci, które nie są zaszczepione – powiedziała nam Ewa Nowicka, dyrektor szkoły. Wyszedł jeden przypadek niezaszczepionego dziecka, ale jego opiekun mimo ogniska zakażenia odmawia wykonania zabiegu.
W szkole wprowadzono szczególne środki ostrożności. - Od środy po każdej przerwie dezynfekujemy klamki, łazienki, pomieszczenia, w których dzieci przebywają. Sprawdziliśmy też, które dzieci jeszcze nie były szczepione – powiedziała Nowicka.
Przeczytaj KONIECZNIE: Dlaczego odra jest taka groźna. Kliknij
Rodzice mogą liczyć na pomoc ze strony urzędu miasta. -Wspólnie z pruszkowskim sanepidem prowadzimy wywiady i prosimy rodziców dzieci żeby zgłaszali się do nas. Udzielamy konkretnej pomocy – informujemy, edukujemy jakie działania w tej sytuacji należy podjąć – zapewnił zastępca prezydenta Pruszkowa Michał Landowski. - Jesteśmy w stanie zorganizować dodatkowe szczepienia dla tych osób które będą chętne – zadeklarował.
Kolejne chore dzieci mieszkają w Nadarzynie oraz Piastowie. Sanepid ostrzega, że choroba się rozprzestrzenia. – W Europie obserwujemy niepokojący wzrost liczby zachorowań. W Polsce każdego roku występuje od 60 do 130 zakażeń - podała Joanna Narożniak z sanepidu.