Stają w obronie dzików i składają petycję o zaprzestanie ich odstrzału. Warszawskie koło Partii Zieloni w środę, 17 lutego zorganizowało happening, którym chcieli zwrócić uwagę na pomysł odstrzału zwierząt. Dziki coraz częściej pojawiają się na ulicach stolicy, dlatego Ministerstwo Rolnictwa zapowiedziało zastrzelenie 80 sztuk. Organizatorzy protestu liczą jednak na zmianę tej decyzji.
Mieszkańcy złożyli już na biurko prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz petycję. Podpisało się pod nią już ponad 1600 osób. - Istnieją mniej inwazyjne sposoby na pozbycie się dzików z terenów miejskich - twierdzi Marek Matczak z Partii Zieloni. - Można je na przykład przetransportować do Kampinosu czy Puszczy Białowieskiej - dodaje. Działacze zauważali też, że nie było jeszcze przypadku, by dziki jakkolwiek zrobiły krzywdę ludziom na terenie Warszawy.
Protestujący dziś przy Metrze Centrum nie negowali potrzeby "pozbycia się" dzików z okolic miasta. Te coraz częściej wchodzą bowiem do ogródków, pojawiają się nawet na osiedlach mieszkalnych. Działacze zaznaczają jednak, że to my (ludzie) zajmujemy niegdyś dzikie tereny. "Odstrzał" w tym przypadku szczególnie nie wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.
Na happeningu przy Metrze Centrum był też nasz reporter Marcin Procki, który rozmawiał z protestującymi:
Odstrzał dzików na terenie Warszawy. "Zieloni" zaprotestowali przy Metrze Centrum [AUDIO]
2016-02-17
14:58
Miasto poinformowało niedawno, że planuje odstrzał 80 dzików żyjących na obrzeżach Warszawy, a działacze wyszli na ulice, by zaprotestować.