Ofensywnie od samego początku
Legioniści już na początku dwukrotnie trafili z dystansu dzięki czemu objęli prowadzenie 8:3. Błyskawicznie odpowiedzieli jednak gospodarze szybko odrabiając stratę. Ciężar zdobywania punktów w szeregach Polpharmy brali na siebie obcokrajowcy: Tre Bussey i Adam Kemp. Po stronie warszawian najlepszym strzelcem był kapitan Sebastian Kowalczyk.
Polecany artykuł:
Otwarta szybka gra z obu stron mogła się podobać zgromadzonym w hali kibicom. Na trzy minuty przed końcem pierwszej kwarty faul niesportowy popełni środkowy gospodarzy, Adam Kemp, a stołeczna ekipa skrzętnie skorzystała z okazji na kolejne punkty. Podopieczni trenera Tane Spaseva prowadzili wówczas 25:21, kwartę wygrywając 31:28.
Czytaj także: Duży krok Legii w stronę mistrzostwa
Kapitan Kowalczyk
Tempo gry niezmiennie utrzymywało się na wysoki poziomie również w drugiej kwarcie. Polpharma ruszyła do ataku i skutecznie kończyła kolejne akcje. O punktach Bretta Prahla gospodarze prowadzili 40:33. Przerwa na żądanie trenera Tane Spaseva przyniosła skutek – trafienie z dystansu Mo Soluade, udane akcje Sebastiana Kowalczyka i Patryka Nowerskiego i tablica wyników wskazywała już tylko 42:40 dla miejscowych. Postawa kapitana Legii, Sebastiana Kowalczyka robiła wrażenie. Pracował pod obiema obręczami, czyhał na przechwyty i rozdawał asysty. To jednak efektowne wejście pod kosz Omara Prewitta pozwoliła warszawianom odzyskać prowadzenie (50:49) na 90 sekund przed przerwą. Do szatni legioniści udali się prowadząc 54:52.
Skuteczni gospodarze
Trzecia kwarta ponownie lepiej rozpoczęła Polpharma, ale chwilową niemoc legioniści przełamali za sprawą punktów Filipa Matczaka i Jakuba Karolaka. Akcja za akcję, punkt za punkt – pod takim znakiem przebiegała ta część spotkania. Na trafienie z dystansu Filipa Struskiego odpowiedział Sebastian Kowalczyk i na minutę przed końcem trzeciej kwarty gospodarze wygrywali 77:74. Prowadzenie zdołali powiększyć i na ostatnie dziesięć minut gry wychodzili przy prowadzeniu 81:74.
Czytaj także: Jest finał! Historyczny sukces siatkarzy Onico Warszawa [AUDIO]
Kontuzja Omara Prewitta
Po kilkudziesięciu sekundach gry pechowo na parkiet upadł Omar Prewitt, który niestety uderzył również o kolano rywala. Legionista długo leżał nie wykonując ruchów barkiem. Służby medyczne zaopiekowały się koszykarzem, po czym gra ruszyła dalej. Legioniści walczyli do końca, ale Polpharma nie dała wydrzeć sobie zwycięstwa ostatecznie triumfując 102:97.
Czytaj także: Dzieci z domów dziecka walczą na piłkarskich mistrzostwach [AUDIO]
W ćwierćfinale play-off Legia Warszawa zagra z Arką Gdynia. W rywalizacji do trzech zwycięstw pierwsze dwa pojedynki zostaną rozegrane w hali zespołu, który w sezonie zasadniczym uplasował się wyżej w tabeli, a więc legioniści udadzą się do Gdyni. Pierwsze starcia Arki z Legią 2 i 4 maja.
Polpharma Starogard Gdański - Legia Warszawa 102:97 (28:31, 24:23, 29:20, 21:23)
Polpharma: J. Bibbins 18, F. Struski 15, A. Kemp 14, B. Prahl 12, D. Gołębiowski 11, T. Bussey 10, M. Hicks 9, K. Młynarski 4, P. Dzierżak 4, A. Załucki 3, T. Davis 2, A. Brenk 0,
Legia: S. Kowalczyk 18, O. Prewitt 15, J. Karolak 13, M. Soluade 11, M. Kołodziej 8, P. Nowerski 7, F. Matczak 7, K. Pinder 6, R. Patiejew 2, M. Konopatzki 2, A. Linowski 0, J. Bilbao 0.
Jackowski o pogodzie na majówkę. Zobacz wideo: