Potworny pożar w Pruszkowie przy ul. Wiosennej, który wybuchł w czwartek w nocy zabił Tatianę (†40 l.) i Wadima (†17 l.). Chłopiec i jego mama to repatrianci. Jak mówią sąsiedzi ofiar pożaru - Byli przemiłymi ludźmi, zawsze chętnymi do pomocy. Mieszkali u siostry Tatiany, Haliny. Jej udało się ujść z życiem. Jednak straciła rodzinę. Lokatorzy z ich bloku zbierają pieniądze na ich pogrzeb. Są załamani stratą lubianych sąsiadów. - Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 3 w nocy. Jedna osoba trafiła do szpitala w stanie ciężkim, najprawdopodobniej doznał zatrucia dymem - przekazywał nam wówczas mł. asp. Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji. - Na półpiętrze klatki schodowej strażacy znaleźli 17-letniego chłopca. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jego śmierć najprawdopodobniej nastąpiła w wyniku pożaru - informował Rafał Rutkowski.
Zobacz ZDJĘCIA z tego przerażającego pożaru w Pruszkowie:
Uciekali w ręcznikach na głowach
"Tatianę obudziło przerażające ciepło, ogromny smród spalenizny. Mieszkanie było całe w ogniu. Obudziła swoją siostrę i syna. Założyli szybko mokre ręczniki na głowy i zaczęli uciekać klatką schodową w dół. Zbiegali wszyscy razem klatką schodową, w ogniu, w czadzie. Gdy Halina wybiegała, odwróciła się, lecz Tatiany i Wadima tam nie było. Chciała biec po nich z powrotem, lecz straż pożarna nie pozwoliła już wrócić... Strażacy poszli sami, wrócili z Tatianą, która znajdowała się w stanie krytycznym. Zaś Wadim - zaczadził się. Młody, zdrowy chłopiec. Całe życie było przed nim..." - czytamy wstrząsającą relację sąsiadów.
"Wierzyli, że Polska da im nowe, lepsze życie. Halina nie ma środków na pochówek Wadima i na leczenie Tatiany bądź ewentualny pochówek, gdyż wszystko spłonęło. Jako najbliżsi znajomi wiemy, że Halina wraz z rodziną nigdy nie prosili o pomoc, radzili sobie sami, ale teraz bez pomocy innych ludzi nie dadzą sobie rady..." - pisze Ludwika, założycielka zbiórki na zrzutka.pl
Wspomóc rodzinę Wadima i Tatiany można TUTAJ
Dlaczego mieszkanie płonęło?
Policja natomiast na razie nie mówi, co mogło spowodować gigantyczny pożar w mieszkaniu. Ogień buchał wtedy oknami. W sprawie zostanie wszczęte śledztwo. Będzie badana przyczyna pożaru oraz przyczyny zgonu obu osób. – Na środę została zlecona sekcja zwłok. W ciągu miesiąca zostanie sporządzona opinia biegłego z zakresu pożarnictwa - informuje Adam Grzeczyński z Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie.