Do karczemnej kłótni doszło 4 grudnia nad ranem. 64-latek był pod wpływem alkoholu. Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze okazało się, że miał 2,5 promila alkoholu.
Nie pierwszy raz
- To nie była pierwsza interwencja w domu mężczyzny. Był już karany za znęcanie się nad rodziną i odbywał karę pozbawienia wolności. Pokrzywdzone przyznały, że ponownie znęca się nad nimi. Śledczy ustalili również, że mężczyzna popełnił jeszcze jedno przestępstw, a mianowicie nie respektował wyroku sądu nakazującego mu opuszczenie lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonymi - poinformowała podkom. Justyna Stopińska z policji w Legionowie.
CZYTAJ: NAPAD i strzelanina w Nadarzynie. Zarzuty dla sprawców
64-latek usłyszał zarzuty i trafił do aresztu na trzy miesiące.