Cykl pracy sygnalizacji będzie opierał się tam na danych dostarczanych przez Zarząd Transportu Miejskiego. - Każdy autobus wyposażony jest w komputer pokładowy, który rejestruje szereg informacji, m.in. aktualną lokalizację pojazdu, a następnie poprzez system GPS przesyła je ZTM-owi. Zarząd na ich podstawie komputerowo prognozuje, w jakim czasie autobus dojedzie do danego skrzyżowania i o której godzinie – z dokładnością co do sekundy - wyjaśnia w komunikacie ZDM.
Dane będą przesyłał firmie Siemens Mobility, która właśnie zakończyła prace przy sygnalizacji na pięciu skrzyżowaniach ul. Radzymińskiej. Potem Siemens informacje będzie przekazywał do sterownika tych sygnalizacji, aby dostosował ich działanie na potrzeby autobusów. - Kiedy więc autobusy będą zbliżać się do skrzyżowań, system będzie starał się wydłużyć czas zielonego światła lub je przywołać skracając czas czerwonego - podkreślają drogowcy.
Zaznaczają też, że cykl pracy świateł zostanie wydłużony o 10 sekund do 120 sekund i stanie się spójny z cyklem, w jakim działają sygnalizacje na innych skrzyżowaniach ul. Radzymińskiej. "Chodzi o to, by autobusy nie traciły +wypracowanego+ wcześniej czasu i płynniej, a przede wszystkim szybciej przejeżdżały całą ulicę" - podał ZDM.
ZTM szacuje, że dzięki uruchomieniu "zielonej fali" na pięciu skrzyżowaniach ul. Radzymińskiej autobusy zyskają nawet do 20 proc. czasu w porównaniu z dotychczasowymi przejazdami. Tak stało się w przypadku skrzyżowań ul. Wał Miedzeszyński z ulicami Przewodową i Ogórkową, gdzie autobusowe ułatwienia działają już od kilku tygodni. "Pozostałe dwa skrzyżowania, na których sygnalizacja zwraca baczniejszą uwagę na autobusy, dotyczą ulic Wałbrzyskiej z Puławską i Puławskiej z Niedźwiedzia" - poinformował w komunikacie ZDM.
Wdrożenie "zielonej fali" dla autobusów na pięciu skrzyżowaniach ul. Radzymińskiej nastąpi w piątek ok. godz. 10.