Policja przekazała, że utrudnienia trwają od godziny 11. - Zabezpieczamy zgromadzenia, na dzień dzisiejszy mamy zarejestrowane osiem takich wydarzeń. Utrudnienia mogą potrwać przynajmniej do godziny 15 - przekazała stołeczna policja. Paraliż w okolicach pl. Zawiszy ma związek z protestem klimatycznym. Aktywiści wyrażają swoje niezadowolenie z podpisanego podczas szczytu klimatycznego COP 26 porozumienia. Jak podaje portal tvn24.pl, w proteście biorą udział głównie młodzi ludzie.
Zgromadzenie rozpoczęło się o 11:20 pod pomnikiem Jazdy Polskiej oraz na pobliskim Polu Mokotowskim. Tłum ruszył następnie Trasą Łazienkowską, by manifestować pod siedzibą Ministerstwa Klimatu i Środowiska na ul. Wawelskiej. Następnie udali się ulicami Ochoty w stronę ronda Daszyńskiego, kompletnie paraliżując ruch samochodów i komunikacji miejskiej.
Młodzież ma dość bezczynności
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny odbywa się pod hasłem "3 dekady bezczynności". Odnosi się ono do niezadowolenia z opieszały działań rządów na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat. - Nie możemy sobie pozwolić na kolejne 30 lat bierności - napisali aktywiści na swoim profilu facebookowym.
Samochód wjechał w barierki
Do kompletnego paraliżu doszło tez na Trasie Siekierkowskiej. Na moście zderzyły się samochody, w wyniku czego kia uderzyła w barierki. - Dostaliśmy zgłoszenie o godzinie 14:36. Na miejscu udzielana jest pomoc kobiecie, jest straż pożarna i pogotowie ratunkowe - powiedział kpt. Wojciech Kapczyński z Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.