Jak informują strażacy, płomienie pojawiły się około godziny 1. - Na miejsce wysłaliśmy 13 naszych jednostek, które pracowały do 6 nad ranem - mówi Mariusz Santulski ze stołecznej straży pożanej.
Pożar wybuchł w jednym z mieszkań na poddaszu. - Ogień szybko zajął dwa sąsiednie lokale, które mocno ucierpiały. Straty są naprawdę duże, bo palił się też dach budynku. Musieliśmy go rozebrać - dodaje strażak.
Służby ewakuowały wszystkich mieszkańców budynku. Na miejscu są przedstawiciele biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego.
Więcej informacji wkrótce.
Pożar wybuchł w jednym z mieszkań na poddaszu. - Ogień szybko zajął dwa sąsiednie lokale, które mocno ucierpiały. Straty są naprawdę duże, bo palił się też dach budynku. Musieliśmy go rozebrać - dodaje strażak.
Służby ewakuowały wszystkich mieszkańców budynku. Na miejscu są przedstawiciele biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego.
Więcej informacji wkrótce.