Wśród uratowanych była przerażona i zdezorientowana kobieta z małym dzieckiem, której ułatwiono wyjście w bezpieczne miejsce oraz nieprzytomny starszy mężczyzna któremu udzielono pomocy przedmedycznej. Po ugaszeniu ognia mieszkańcy mogli wrócić do swoich mieszkań. Kilka osób trafiło do szpitala.
Rowerzysta-kaskader: NIE UWIERZYSZ, co i jak wiózł!
W nocy kilka dni temu przy ul. Szańcowej policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego z Woli zauważyli dym wydobywający się z budynku, który po chwili stanął w płomieniach. Natychmiast zaalarmowali inne służby. I sami ruszyli z pomocą mieszkańcom. Wiedzieli, że liczy się każda chwila.
Przez pół godziny reanimowali 65-latka!
Ponieważ płomienie odcięły przednia część budynku, postanowili dostać się do niego tylnym wejściem. Przeskoczyli przez ogrodzenie i ruszyli z pomocą: wyprowadzali lokatorów z zadymionych mieszkań, a dzieci przekazywali przez ogrodzenie, aby jak najszybciej wydostały się ze niebezpiecznej strefy.