Bezdusznej kradzieży dopuścił się 25-latek z Warszawy. W minioną sobotę, dzień przed finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, wszedł on do jednego ze sklepów spożywczych w Śródmieściu Warszawy i ukradł wystawioną na ladzie puszkę z datkami dla WOŚP! Mężczyzna wykorzystał chwilę nieuwagi sprzedawcy, kiedy ten przygotowywał dla niego hot doga i włożył puszkę do papierowej torby z pozostałymi zakupami, po czym jak gdyby nigdy nic wyszedł ze sklepu.
Sprawę zgłoszono śródmiejskim policjantom, którzy przystąpili do działania. To dzięki ich zaangażowaniu i determinacji zaledwie 4 dni od przestępstwa „namierzona”, zidentyfikowana i zatrzymana została osoba podejrzewana o ten paskudny czyn.
- Kiedy policjanci zapukali do drzwi mieszkania mężczyzny tak jak stał, ubrany w samą bieliznę próbował wymknąć się kryminalnym, bezskutecznie. Podczas przeszukania w jednym z pokoi policjanci znaleźli poporcjowaną już marihuanę, mefedron i tabletki ekstazy - mówi Robert Szumiata z komendy przy ul. Wilczej.
25-latek przyznał się do kradzieży puszki z datkami na WOŚP, nie był jednak w stanie powiedzieć ile gotówki było w środku. - Ustalenie tego będzie przedmiotem dalszych czynności w prowadzonym postępowaniu i od tego będą zależały zarzuty, jakie w tej sprawie usłyszy 25-latek - dodaje Szumiata. To już druga osoba zatrzymana przez śródmiejskich policjantów w zawiązku z przestępstwem na szkodę WOŚP. Wcześniej zarzut oszustwa usłyszała kobieta zbierająca datki do podrobionej puszki.
- Każde przestępstwo zasługuje na potępienie, ale kradzież pieniędzy przeznaczonych na tak szczytny cel jest wyjątkowo odrażająca - podsumował Szumiata.