- Drodzy rodzice uważajcie na dużą zjeżdżalnię na placu zabaw przy Bażantarni – ostrzega sąsiadów mężczyzna. Mężczyzna podczas pobytu z córką na placu zabaw pozwolił dziewczynce wejść na zjeżdżalnie i w ostatniej chwili ją złapał. Ktoś zdefekował na zjeżdżalnie. Ze zjeżdżalni wydobywał się okropny zapach, a widok mógł spowodować odruch wymiotny. Mieszkaniec zgłosił sprawę do WOŚ Ursynow.
NIE PRZEGAP: Najazd warszawiaków na sklepy. Wielu rzuciło się na zakupy przed lockdownem [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Sprawę oczywiście zgłoszono - alarmuje mężczyzna, mimo wszystko ostrzegł, żeby rodzice ursynowskich dzieci uważali. Wokół zjeżdżalni zostały rozklejone także plakaty ostrzegające. Niestety nie ma dowodów kto to zrobił, gdyż na terenie parku nie ma monitoringu. Wokół tej sytuacji rozgorzała dyskusja - Tak sobie myślę czasem, że już na pewno NIC mnie nie zaskoczy, a jednak - pisze zszokowana mieszkanka.
- Był projekt monitoringu całego parku i Orlika w budżecie obywatelskim, ale zabrakło głosów - żali się obywatel Ursynowa. Mimo braku dowodów, jeden z mieszkańców domyśla się, kto mógł to zrobić. - Tam wieczorami jakaś młodzież przesiaduje, chyba z pobliskiego skateparku - komentuje mieszkaniec.