- Sposób działania wskazywał, że sprawcą jest ten sam mężczyzna. Upatrywał swoją ofiarę, wchodził za nią do klatki schodowej, a następnie siłą wpychał do windy i tam zabierał biżuterię. Jednej z pokrzywdzonych zdjął z palca złoty pierścionek, drugiej zerwał z szyi złoty łańcuszek - mówi asp. szt. Robert Koniuszy z komendy przy ul. Wilczej. Policja opublikowała monitoring z windy, na której nagrała się twarz bandziora. Na efekty nie trzeba było długo czekać. - Udało nam się ustalić, że sprawcą rozbojów jest karany w przeszłości Adam J. Mieszka na Mazurach, ale pod koniec września przyjechał do Warszawy i dokonał przestępstw. Policjanci ustalili, kiedy 35-latek znów odwiedzi stolicę. I go zatrzymali - dodaje Koniuszy. Adam J. usłyszał w prokuraturze dwa zarzuty i trafił na trzy miesiące za kratki. Ale policja jest przekonana, że mógł napaść i okraść znacznie więcej osób. - Jeśli ktoś został pokrzywdzony w podobny sposób, prosimy o zgłaszanie się do komendy przy ul. Wilczej 21 - apelują funkcjonariusze. Można też dzwonić pod nr 22 603 91 50. Adamowi J. grozi 12 lat odsiadki.
Okradał kobiety w windach
2017-11-02
21:23
Pod koniec września w Śródmieściu powiało grozą! Na policję zgłaszały się emerytki, które w brutalny sposób ktoś okradł niemal pod samym mieszkaniem. Udało się złapać bandytę.