Nocne czyszczenie na warszawskich ulicach
Od wiosny do jesieni, nocą, różne firmy na zlecenie regularnie myją ulice, torowiska tramwajowe, chodniki, przystanki, wiaty, kosze, czy przejścia podziemne. Ekipa „SE” towarzyszyła pracownikom w nocnych pracach.
- Po zimowej przerwie do katalogu prac należących do Zarządu Oczyszczania Miasta powracają te, do których ze względu na mrozy nie używa się wody – mówi nam Zofia Kłyk przedstawicielka ZOM.
Ekipa "Super Expressu" towarzyszyła pracownikom firm sprzątających
Umawiamy się na placu Bankowym, tuż przed ratuszem. Po zmroku podjeżdżają zamiatarka i zmywarka „Byś” - niebieskie ciężarówki z dyszami, szczotkami i kamerami. W szoferce zatrzęsienie ekranów i przycisków powoduje oczopląs u nieprzyzwyczajonych. Kierowcy manewrują między zaparkowanymi samochodami by zmyć jak najwięcej nawierzchni. Asfalt jest najpierw zamiatany, później polewany wodą. Taki sprzęt regularnie czyści 1300 km jezdni i torowisk w Warszawie. - Wykonujemy to na zlecenie ZOM. Prace i godziny działania są ściśle określone przez zamawiającego. To dlatego często prosimy o wyrozumiałość, żebyśmy te prace mogli wykonać nocą. Wtedy jest mniejszy ruch na ulicach, a my możemy jechać powoli – wyjaśnia Karol Wójcik, rzecznik firmy „Byś”.
1200 wiat przystankowych do wyczyszczenia
Z kabiny „czyścika” ruszamy na pętlę autobusową na Gocławiu. Szykujemy się z ekipą do mycia wiat przystankowych. - Najpierw skrobiemy naklejki i usuwamy graffiti. Potem pryskamy przystanek chemią. Spokojnie - jest z atestami i przyjazna środowisku. A następnie całą konstrukcję płuczemy wodą pod ciśnieniem. Na koniec wszystko wycieramy – instruuje brygadzista Dariusz Kuba z firmy Security Art. Do umycia wodą jest ponad 1200 wiat i dotyczy szklanych ścian i dachów, słupków, gablot z rozkładami i ławek.
Pod ziemią również myją
Na koniec przyjrzeliśmy się myciu przejść podziemnych w metrze. - Na początek zamiatanie, a następnie przejazd – metr po metrze – myjką ciśnieniową w temperaturze około 140-160 stopni – opisuje Paweł Mróz. Żeby - na oczach reporterów - przejście podziemne przy stacji metra Marymont zaczęło lśnić.
Polecany artykuł: