Pierwsze kradzieże, które zarejestrowała policja, miały miejsce jesienią ubiegłego roku. To wtedy 22-letni chłopak postanowił zagrać swoją rolę życia. Tuż przed zamknięciem galerii handlowej postanowił wślizgnąć się do niej. Wskoczył na wystawę i zaczął udawać manekina, by nie dać się złapać. Przez noc buszował po sklepach, restauracjach i zabierał z nich kosztowności. Został złapany i trafił do aresztu.
Udawał manekina i buszował w nocy po galerii handlowej
Mężczyzna, jak przekazała śródmiejska policja – wrócił na przestępczą drogę. − „Manekin” powrócił. Wykorzystując okazję wślizgnął pod metalową kurtyną do lokali gastronomicznych w galerii handlowej. Po zamknięciu restauracji najpierw „skosztował” kulinarnych specjałów, a później dokonał serii włamań do kasetek z pieniędzmi. Jego łupem padły również napiwki pracowników. Swoim działaniem spowodował straty sięgające kilka tysięcy złotych − relacjonował sierż. szt. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.
Pracownik ochrony galerii handlowej zauważył chowającego się za wystawą mężczyznę. Zawiadomił policję. Funkcjonariusze nie mieli problemu ze znalezieniem 22-latka. Zatrzymali go i doprowadzili do komendy.
− Funkcjonariusze specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości przeciwko mieniu wykonali czynności, które zakończyły się przedstawieniem zarzutów za uszkodzenie mienia oraz kradzieże i włamania. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury stosując wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na okres dwóch miesięcy − dodał sierż. szt. Pacyniak.