W sobotni poranek służby musiały interweniować do niecodziennej sytuacji na budowie wieżowca przy ulicy Grodkowskiej na Bemowie. Mężczyzna podczas pracy na wysokości źle się poczuł.
Zasłabnięcie 45-metrów nad ziemią, w pełnym słońcu i zamkniętej kabinie to bezpośrednie zagrożenie życia, dlatego na miejsce od razu pojechała straż pożarną.
- Operator powiadomił służby, że nie czuje się najlepiej, zszedł z żurawia o własnych siłach przy asekuracji strażaków. Na miejscu zdarzenia udział brały cztery zastępy straży pożarnej. - Powiedział kpt. Bartosz Bajorek z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Akcja zajęła strażakom 50 minut. Na ziemi zdezorientowanemu robotnikowi została udzielona fachowa pomoc.