Małgorzata D. (47 l.) i Cezary D. (65 l.) prowadzili pod Warszawą dom opieki dla osób starszych. Kiedy pod ich skrzydła trafiła 89-letnia kobieta, na której koncie leżały spore sumy pieniędzy, wyrachowani przestępcy wymyślili plan kradzieży. Szybko zdobyli zaufanie staruszki i dobrali się do jej majątku. - Sprawcy mieli informacje, że pokrzywdzona dysponuje znaczną kwotą ze sprzedaży odziedziczonej nieruchomości.
Zobacz też: Katowice: bracia - bandyci napadli na policjantów. Chcieli zabrać im broń!
Pieniądze - 1 680 000 zł przejęli opiekunowie. Ale było im mało, bo planowali ukraść kolejne 600 tys. złotych - mówi asp. Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji. Jak ustalił "Super Express", wyłudzacze zabrali omamioną pensjonariuszkę do banku i tam wypłacili całą sumę. Na szczęście czujni pracownicy banku poprosili policję o sprawdzenie "przyjaciół" ich klientki. Małgorzata D. i Cezary D. zostali zatrzymani, przesłuchani i objęci policyjnym dozorem. - Zostało także pobrane poręczenie majątkowe po 100 tys. zł oraz zabezpieczono luksusowy samochód i dom o wartości 1,3 mln zł - dodaje asp. Oleszczuk. Niewykluczone, że oszukanych osób było więcej. Oszustom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Warszawa: Opiekunowie ukradli babci fortunę
2014-01-07
3:00
Schorowana staruszka padła ofiarą oszustwa. Bezwzględni pracownicy podwarszawskiego domu opieki omamili 89-letnią pensjonariuszkę i nakłonili ją do podzielenia się majątkiem. Kobieta wypłaciła im z banku prawie 1,7 miliona złotych. Na szczęście sprawą w porę zajęła się policja.