Rafał J. skatował współwięźnia za pranie
Przed Sądem Okręgowym w Siedlcach rozpoczął się właśnie proces w sprawie usiłowania zabójstwa współwięźnia. Sprawcą pobicia okazał się 26-letni Rafał J. Zdarzenie miało miejsce w marcu 2022 r. w Zakładzie Karnym w Siedlcach. Po południu rozległo się gwałtowne łomotanie w drzwi celi nr 525. Dla strażników był to sygnał, że muszą natychmiast interweniować. W celi zastali zmaltretowanego więźnia Dariusza B. (60 l.). Mężczyzna miał rozbitą głowę, złamany palec i dotkliwie poranione ręce. W sądzie skatowany mężczyzna zeznał: - Robiłem w celi pranie skarpetek i slipek. Uprane rzeczy powiesiłem na prowizorycznej suszarce. Gdy pochyliłem się nad miską, dostałem dwa uderzenia metalowym stołkiem w tył głowy. Upadłem i wczołgałem się pod stół, by chronić głowę. Broniłem się rękoma, a on tłukł mnie jakby rąbał drewno. I zabiłby mnie, gdyby nie kolega z celi, który podniósł alarm. Przybiegli strażnicy i uratowali mi życie. Skatował mnie za to, że nie zapytałem, czy mogę powiesić w celi pranie - opowiada wzburzony Dariusz B.
Wcześniej zabił księdza i sprzątaczkę!
Rafał J. od ponad dwóch lat siedzi za kratami, oskarżony o dwa zabójstwa młotkiem i dwa usiłowania zabójstw. W listopadzie 2021 r. w Siedlcach zatłukł księdza Adama Ś. (†35 l.), dwa dni później w Sokołowie Podlaskim usiłował zabić w ten sam sposób Gerarda L., który po pobiciu jest sparaliżowany. 17 stycznia 2022 r. zaatakował Marcina S., któremu udało się napaść przeżyć. Dzień później w Sokołowie Podlaskim znaleziono zwłoki Nadii Y. (†49 l.), sprzątaczki, którą Rafał J. napadł z młotkiem, gdy szła do pracy na nocną zmianę w zakładach mięsnych.
Listen on Spreaker.