- To jest skandal. Te windy są nieczynne jakoś od roku. Ja nie mogę chodzić po schodach, a nie ma w okolicy innej przeprawy przez Ostrobramską – mówi Leon Uzar (83 l.), który zgłosił się z tym problemem do naszej redakcji.
To uciążliwość nie tylko dla osób starszych, ale i dla niepełnosprawnych.
- Mam chore nogi, ledwo chodzę. Pokonanie tych schodów zajmuje mi dużo czasu. To, że windy nie działają to podłość i brak szacunku dla osób starszych - żali się Stanisław Mościński (79 l.). Na dźwigu jest numer telefonu do kontaktu z firmą, która za windy odpowiada. Zadzwoniliśmy.
- Windy się wyeksploatowały. Musieliśmy je zamknąć. Teraz miasto czeka na rozstrzygnięcie przetargu na zamontowanie nowych – słyszymy od pracownika firmy BK Dźwig. - Będziemy wymieniać całe rampy. Na razie czekamy na rozstrzygnięcie przetargu. Zgłosiły się dwie firmy, jedna chce za projekt i wymianę 1,6 mln zł a druga 2,3 mln zł – wyjaśnia rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Mikołaj Pieńkos. Ma nadzieję, że windy na Ostrobramskiej będą czynne w połowie grudnia.
Najbliższa kładka z windami jest dopiero przy Promenadzie, ponad kilometr dalej. - Mam chore nogi, ledwo chodzę. Pokonanie tych schodów zajmuje mi dużo czasu. To, że windy nie działają to podłość i brak szacunku dla osób starszych - żalił wtóruje Stanisław Mościński (79 l.).